Komentarze: 2
No tak, tydzień w ostatecznosci nie był tak zły. Mozna bylo przeżyć. Ciągle mysle o nim. Na maila jeszcze nie odpisał, jestem ciekawa czy w ogóle go odebrał..... Jeśli tak, to chciałabym żeby się ucieszył, to był najdłuższy mail w moim życiu - serious.... Hm..... tak poza tym too.... nic się nie wydarzyło. Myśle w każdej wolnej chwili o Darku. Jejku.... ciekawa jestem co robi. Czy w "Nowym Świecie" podoba mu się. Myślę o nim bardzo cieplutko.... Bardzio bardzio, bardzio. Cóż ja jeszcze chcialam napisać? Miałam tyle do napisania, a nic, nic sobie nie przypominam. O! Ostatnio zauważyłam, że w szystkie piosenki, które aktualnie słucham kojarzą mi sie z Darkiem, naszym rozstaniem itp.!!!! Weźmy chociaż Strong Enough- Cher. No, po prostu jakby ta piosnka była pisana dla mnie. To jest coś niesamowitego. A moze tylko zbyt bardzo się z tym wszystkim utożsamiam. Zauwązyłam także, że stałam się troszkę weselsza. Już nie popłakuję tak bardzo.ostatnio płakałam w poniedziałek- congratulations 4 me!!! A gdzie fanfary:)? Nawet mi humorek dopisuje, ech..... Ale chcialabym żeby było zupełnie odwrotnie. powinnam żyć w Średniowieczu, gdzie główną rozrywką byłoby zamartwianie. Tak jest. Wydaje mi się, że nie jestem fear w stosunku do Darka, nie powinnam się śmiać przez conajmniej dwa najbliższe miechy. Uch! czasami się oto wkurzam. Ale przyjemnie jest uśmiechnąc się gdy myśli się o nim........ Oki to na tyle, jak mi coś jeszcze do łba nalezie to napiszę, następnym razem jak bede w kafeji albo jeszcze dziś.